poniedziałek, 9 lipca 2012

' Czasem tak bywa, że coś ważnego się urywa, zostaje ślad, nie można tego nie przeżywać.

Witam. Od samego rana piszę notkę, bo coś mnie naszło. W sumie to dość długo myślałam nad tematem jaki mogłabym opisać i wpadł mi tak jakoś taki o "chodzeniu z kimś" w wieku 10-16 lat. Według mnie nie jest to KOMPLETNIE bez sensu bo w sumie uczymy się już wtedy jak akceptować kogoś mimo jego wad i niedoskonałości. Poza tym każdy czasem potrzebuje się do kogoś przytulić, może wygadać. Niekiedy niestety jest to znajomość wyłącznie przez internet, co moim zdaniem jest śmieszne. Okazywanie miłości przez emotikony typu : <3 ;* <serduszka> , jest zapewne nie tylko dla mnie z lekka bez sensu. Jak to ma tak wyglądać, to dla mnie nie powinien się ten związek zaczynać. Albo proszenie o chodzenie i zrywanie przez komunikatory ? Płytko trochę, chociaż jak kto woli. Ja w sumie też nie zawsze jestem sprawiedliwa do granic możliwości ale pozwólcie, że nie będę na siebie teraz wrzucać na własnym blogu XD To wszystko bardziej nabiera sensu według mnie od 6 klasy, bo robimy mniej już rzeczy które można uznać za dziwne i kompromitujące. Ale będąc w 4 klasie szkoły podstawowej mieć już za sobą kilkanaście związków ? Dla mnie to nie tylko dziwne ale też chore. Czasem na serio fajnie się do kogoś przytulić czy coś i znaleźć kogoś takiego, ale nie wszystkim się to niestety szybko udaje. I wiadomo. Wszystko sie kiedyś skończy. Chociaż bywało wiele przypadków. Teraz w sumie jest dosyć mało normalnych chłopaków, a mówiąc normalnych mam na myśli niewstydzących się do granic możliwości i potrafiących się odezwać jako pierwsi. Ale no cóż. Bywa : D A wy co o tym sądzicie ? 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz